Spokojne umieranie dyktatorów

Nagła śmierć dyktatora zwykle cieszy tłum rewolucyjny. Powolne umieranie w zaciszu domowym, na wygnaniu albo – co gorsze – w ojczyźnie, podważa wiarę w sprawiedliwość dziejową. Czekanie na zgon, makabryczne i niesmaczne, często zdaje się jedyną szansą na wyrównanie krzywd i zabliźnienie ran.